Anna Łuczyńska

Spis treści
Udostępnij post

Według raportu Fundacji JiM ponad 94% rodziców osób w spektrum autyzmu wskazuje, że ich dzieci przejawiają trudne zachowania w miejscach publicznych. Płacz, krzyk, wyzwiska, zachowania agresywne lub autoagresywne – wszystko to może towarzyszyć prozaicznej wyprawie po zakupy czy kontrolnej wizycie u pediatry. Sytuacje te niejednokrotnie niosą ze sobą ogromne pokłady stresu, frustracji i poczucia bezradności – zarówno dla rodzica, jak i dziecka. Jak sobie z tym radzić?

Każde zachowanie ma przyczynę

W nawarstwieniu trudnych zachowań i wiążących się z nimi emocji z pola widzenia może umknąć to, co najważniejsze – przyczyna. Każde zachowanie jest odpowiedzią na jakąś sytuację, bodziec. Czasem czynnik ten jest trudny do dostrzeżenia i zinterpretowania – bo dziecko nagle, podczas spaceru, zaczyna krzyczeć. W jednej chwili bawi się z rówieśnikami na placu zabaw, w drugiej odbiega i zasłania uszy. Przegląda zabawki na sklepowej półce, a potem rzuca kolorowym opakowaniem o podłogę, nie zważając na mijających je ludzi. Jednak nawet, jeśli reakcja dziecka jest gwałtowna, coś musiało ją wywołać.

Osoby w spektrum autyzmu często przejawiają trudności w zakresie integracji sensorycznej. Oznacza to, że ich zmysłowy odbiór świata jest bardziej zawiły, niż w przypadku osób neurotypowych. Dźwięki z pozoru nieistotne, takie jak jadący za oknem samochód czy temperowanie ołówka mogą okazać się przytłaczające, nieodpowiednia faktura ubrań może powodować fizyczny ból, a wyodrębnienie najważniejszych szczegółów z obserwowanej przestrzeni może stanowić wyzwanie. Wszystko to, wzmocnione trudnościami w sferze społecznej i komunikacyjnej, może przyczynić się do występowania zachowań z pozoru nieadekwatnych.

Co może zrobić rodzic?

Czasem zapobiegawcze działania mogą przynieść lepszy skutek, niż sama reakcja na występujące zachowanie. Na przykład, jeśli w najbliższym czasie planujemy wyjście, chociażby do lekarza, warto przygotować dziecko na tę sytuację. Być może pomocna okaże się bajka o tej tematyce, odegranie scenki, wspólne przygotowanie planu, omówienie możliwych scenariuszy. W ten sposób pomożemy mu budować poczucie bezpieczeństwa, które niezaplanowane i nagłe wydarzenie może zachwiać.

Miejsca publiczne często nie są odpowiednio dostosowane do osób w spektrum autyzmu. Hałas, jaskrawe otoczenie i miejski gwar mogą okazać się przytłaczające. Dlatego tak ważne jest zaspokojenie sensorycznych potrzeb dziecka w takim stopniu, w jakim jest to w danej sytuacji możliwe. Nie mamy wpływu na głośność przejeżdżających obok samochodów, ale możemy zadbać o dobór odpowiedniego, wygodnego ubrania, wygłuszające słuchawki lub podręczne zabawki sensoryczne, które mogą być pomocne w poradzeniu sobie z przytłaczającym otoczeniem.

Społeczne standardy często okazują się zbyt sztywne dla osób w spektrum autyzmu. Pamiętajmy, że nasze dziecko nie musi być od linijki – może uczestniczyć w różnych aktywnościach w sposób dostosowany do jego możliwości i potrzeb, i nie ma w tym nic złego. Jeśli potrzebuje przerwy, spróbujmy znaleźć miejsce, w którym będzie mogło się wyciszyć. Jeśli w ramach stimowania potrząsa rękoma czy maszeruje po poczekalni w przychodni – zapewnijmy mu taką przestrzeń.

Nie da się zaplanować wszystkiego – wszyscy jesteśmy w końcu uwikłani w pośpiech dzisiejszych czasów. Zdarzają się sytuacje, których nie jesteśmy w stanie przewidzieć. Bywa, że nie możemy zapobiec wystąpieniu trudnego zachowania. Stoimy w samym środku sklepu spożywczego, a nasze dziecko nagle zaczyna krzyczeć i kładzie się na podłodze. Zaczyna płakać przed przejściem przez ulicę i kategorycznie odmawia pójścia dalej. Być może przeklina, być może mówi, że nas nienawidzi. Co wtedy możemy zrobić?

Przede wszystkim spróbować zachować w takiej sytuacji spokój. Zachowanie i słowa dziecka mogą ranić i rodzic ma prawo poczuć się bezsilny. Dlatego tak ważna jest pamięć o tym, że nie są to ataki wymierzone w nas z premedytacją. Że słów ,,nienawidzę cię” nie dyktuje nienawiść. Zamiast natychmiastowej kary i reprymendy, spróbujmy zrozumieć, co tak naprawdę się dzieje. Nazywajmy emocje i to, co obserwujemy, ale bez oceniania dziecka: powiedzmy ,,Widzę, że się złościsz. Kiedy na mnie krzyczysz, chcę Ci pomóc, ale nie wiem, jak to zrobić.” zamiast ,,Zawsze tak krzyczysz, przestań!”. Starajmy się stosować proste i zwięzłe komunikaty, i dajmy dziecku czas na ich przyswojenie – tak, aby trudności sensoryczne nie przeszkodziły mu w zrozumieniu naszych słów. Jeśli mamy taką możliwość, pozwólmy dziecku się wyciszyć. Wróćmy do omówienia sytuacji i jej konsekwencji, kiedy będzie ono spokojne.

Co może zrobić otoczenie?

Być może, spacerując po parku, jesteś świadkiem trudnego zachowania dziecka w spektrum autyzmu. Ale autyzm nie jest wypisany na twarzy, w posturze, w ubraniach. Być może po Twojej głowie zaczyna wędrować myśl: ,,jakie niewychowane dziecko”. Być może czujesz potrzebę zwrócenia uwagi, skomentowania. Bo jak rodzic może dopuścić do takiego zachowania?

Rodzice dzieci w spektrum autyzmu często deklarują, że wolą unikać miejsc publicznych. Że boją się oceny przez innych, nieznajomych ludzi – bo niejednokrotnie spotkali się z takimi właśnie ocenami. Nieprzychylne spojrzenia i kąśliwe uwagi wzmagają poczucie stresu i bezradności. Inkluzyjne społeczeństwo to miejsce, w którym wsparcie i zrozumienie przeważają nad osądzaniem. Nie piętnujmy, nie wysnuwajmy pochopnych wniosków. Dołóżmy własną cegiełkę w budowaniu bezpiecznej przestrzeni dla wszystkich.

Agnieszka Szturo

Bibliografia:

Grandin T., ,,Autyzm i problemy natury sensorycznej”, wydawnictwo Harmonia, Gdańsk 2020.

Hołub J., ,,Niegrzeczne. Historie dzieci z ADHD, autyzmem i zespołem Aspergera”, Wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2022.

<a href=’https://pl.freepik.com/zdjecia/kobieta’>Kobieta zdjęcie utworzone przez master1305 – pl.freepik.com</a>

<a href=’https://pl.freepik.com/zdjecia/ludzie’>Ludzie zdjęcie utworzone przez pch.vector – pl.freepik.com</a>